II edycja konferencji Stowarzyszenia "Professional Piercers Poland"

Stowarzyszenie Professional Piercers Poland ma za sobą nieco ponad 4 lata działalności i sukcesywnie realizuje swoją misję, wspierając polskich piercerów na płaszczyźnie edukacyjno-zawodowej. Choć "PPP" do życia zostało powołane przez 17 osób, w tej chwili liczy sobie już 22 członków. Grono zawodowców ma za sobą organizację pierwszej konferencji dla piercerów z całego kraju i nie zamierza zwalniać tempa!

Nie ulega wątpliwości, że klient również powinien wiedzieć, po czym poznać profesjonalistę. Chociaż czas spędzony na leżance w salonie jest nieporównywalnie krótszy niż podczas wykonywania tatuażu, to sama decyzja o nowym kolczyku bywa równie wiążąca. Piercer z kilkuletnim stażem ma pod opieką setki klientów, którzy decydując się na tego typu modyfikacje ciała, powierzają w jego ręce swoje zdrowie na kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Praca specjalisty nie kończy się wraz z końcem zmiany w studiu. Piercer otrzymuje od kilku do kilkunastu wiadomości dziennie od zaniepokojonych podopiecznych, skrzywdzonych pistoletem klientów lub osób bagatelizujących zalecenia. Ciąży na nim ogromna odpowiedzialność i zawodowa presja. Dlatego też Stowarzyszenia takie jak "PPP" kładą ogromny nacisk na edukację w kierunku higieny oraz bezpieczeństwa pracy, właściwej komunikacji z klientem oraz w końcu - nowych technik piercingu.

Wpływ organizacji na środowisko piercerów

Obecnie niemal w każdym studiu tatuażu klient może umówić się na wizytę u piercera; co ciekawsze w większych miastach powstają salony, wyspecjalizowane wyłącznie w tego typu usługach. Popularność piercingu nieustannie rośnie, co z roku na rok wywiera coraz silniejszy wpływ na to środowisko. Z jednej strony wzrasta świadomość klientów, dotycząca konsekwencji wynikających z wyboru osoby niedoświadczonej lub późniejszych zaniedbań świeżego przekłucia. Z drugiej sami piercerzy czują potrzebę certyfikowania posiadanych umiejętności i nabywania nowych. Stowarzyszenia, takie jak działające od nieco ponad 4 lat "Professional Piercers Poland", stwarzają doskonałe warunki rozwoju dla artystów, zajmujących się kłuciem zawodowo. I to właśnie na temat samej organizacji, jak i planowanych przez jej członków szkoleniach, chciałam porozmawiać z Prezeską - Beatą „Pierce Beti” Kwaśniewską.

Fot. materiały prywatne Beaty Kwaśniewskie

Jaki impakt na polską scenę piercingu wywarło "PPP" na przestrzeni nieco ponad 4 lat swojej działalności?

Myślę, że zrobiliśmy niezłe zamieszanie przez te 4 lata w świecie piercingu (śmiech). W moim odczuciu najważniejszym dokonaniem było zapoczątkowanie otwartości piercerów wobec siebie. Zebraliśmy grupę osób z totalnie różnymi poglądami na zagadnienia związane z przekłuwaniem i zaczęliśmy o tym otwarcie rozmawiać, dzielić się wiedzą oraz doświadczeniem. Początkowo między sobą, następnie również z innymi piercerami. Dla mnie tego dialogu i wspólnej wymiany doświadczeń wciąż jest jeszcze za mało. Jeżdżę od kilku lat do Essen na "BMXnet" i widzę jak tam piercerzy dzielą się ze sobą niemal wszystkim. Jak wielki szacunek mają do siebie nawzajem, nieważne na jakim etapie kariery są. Moje działania dążą właśnie ku zwiększeniu otwartości wśród piercerów z naszego rodzimego środowiska i okazywaniu sobie wsparcia na podobnym poziomie co w Niemczech.

Czy Stowarzyszenie "Professional Piercers Poland" stanowi coś na wzór piercerskiego cechu? Jakie przywileje wiążą się z członkostwem?

Jak wspomniałaś Stowarzyszenie istnieje już 4 lata i ten czas mocno zweryfikował nasze założenia i plany. W początkowym planie członkostwo miało wiązać się z dużą ilością przywilejów, ale też obowiązków. Finalnie już wiemy, że te idee i cele wymagałyby ogromnego zaangażowania, na które nie jesteśmy w stanie sobie pozwolić. Przede wszystkim ze względu na brak czasu i codzienne zaabsorbowanie pracą. W tym momencie członkowie "PPP" mogą liczyć na dostęp do grupy piercerów, która zawsze chętnie dzieli się wiedzą. Poza stałym kontaktem online, spotykamy się dwa razy w roku na żywo i wtedy omawiamy najistotniejsze, zawodowe zagadnienia. Na ostatnim zjeździe na przykład, analizowaliśmy wzajemnie swoje nagrania z przekłuć i odbyliśmy szkolenie z pierwszej pomocy. Ponadto wszystkim członkom gwarantujemy zniżkę na udział w konferencji oraz rabaty w kilku sklepach branżowych.

Jako jednostka posiadająca złożone organizacyjne struktury, własny statut i zarząd z pewnością weryfikujecie kompetencje członków co jakiś czas. Czy na przestrzeni 4 lat  działalności ktoś został pozbawiony przywilejów, jakie zapewnia "PPP"?

Tak jak wcześniej wspomniałam - członkostwo to przywileje, ale również obowiązki. Mamy spisany i przyjęty uchwałą dokument, w którym określamy w jakich sytuacjach następuje wykreślenie z listy członków Stowarzyszenia. Najczęściej do wykreślenia dochodzi w sytuacji braku uiszczenia opłaty składki członkowskiej w wyznaczonym terminie lub dwie z rzędu nieobecności na Walnym Zebraniu Członków. Zdarzyło się nam również wykreślić członków ze względu na brak aktywności w życiu Stowarzyszenia, czy też działanie na jego niekorzyść.

1st Professional Piercers Poland Conference 2021 z pewnością wymagała mobilizacji od wszystkich członków Stowarzyszenia - czy w kilku słowach możecie podsumować tamto wydarzenie?

Pierwsza konferencja wymagała mobilizacji przede wszystkim z mojej strony (śmiech). Całe 2 dni wykładów, 6 prowadzących i 7 wartościowych prelekcji. Z uwagi na obostrzenia epidemiologiczne, wykłady odbywały się w trybie online, a uczestniczyło w nich w sumie 108 uczestników. Choć poprzednią edycję planowałam wspólnie z: Marzeną, Patrycją i Wojtkiem to nie ukrywam, że decydujący głos w sprawach organizacyjnych zawsze miałam ja. Z doświadczenia wiem, że im więcej osób jest zaangażowanych w takie przedsięwzięcie, tym bardziej z czasem rozmywa się odpowiedzialność za konkretne działania. A mi zależało na jak najbardziej precyzyjnych działaniach i jak najszybszym planowaniu. Jestem bardzo zadowolona z przebiegu tego wydarzenia; uczestnicy również (wiedziałam to  już w trakcie samego wydarzenia, czytając co działo się w czatach), o czym świadczy ankieta ewaluacyjna, którą wnikliwie analizowałam!

Nie bez przyczyny wspominam o zeszłorocznej edycji, tak się składa, że przygotowania do kolejnej konferencji właśnie ruszyły! Stowarzyszenie "PPP" wychodzi naprzeciw oczekiwaniom polskiej sceny piercingu, opracowując program w porozumieniu z branżowymi autorytetami. Czy możecie zdradzić przynajmniej część tematów, jakie tym razem będziecie chcieli poruszyć podczas szkolenia?

Na ten moment nie mogę jeszcze zbyt wiele mówić o szczegółach. Dopiero zaczynamy organizację kolejnej edycji. Nie ukrywam jednak, że pierwszy etap to wybór prelegentów. Na pewno chcemy zostać przy przekrojowym schemacie z poprzedniej edycji. Zależy nam na poruszeniu zagadnień z dziedzin: higieny, biżuterii, powikłań po przekłuciach, prowadzenia social mediów i przede wszystkim - technik przekłuwania. Chciałabym, by najwięcej wykładów dotyczyło konkretnych przekłuć i przysłowiowego omówienia "od A do Z" jednego typu przekłucia. Jeśli się uda, to takich wykładów będzie w programie najwięcej!

Rozumiem, że tym razem konferencja nie będzie organizowana online? Gdzie miałby się odbyć zjazd i czy planujecie połączyć go z jakąś inną, branżową imprezą?

Tym razem konferencja odbędzie się na żywo. To kwestia, która chyba najmocniej wybrzmiała podczas pierwszej edycji. Wielu osobom brakowało realnego kontaktu z innymi piercerami. Bardzo chcę stworzyć sprzyjającą przestrzeń do wymiany doświadczeń nie tylko na wykładach, ale też podczas przerw. Zazwyczaj to właśnie między prelekcjami najwięcej się dzieje! Doświadczyłam tego kilkukrotnie, biorąc udział w konferencji "BMXnet" i wprost nie mogę się doczekać, aż spotkam się z piercerami w Polsce na wydarzeniu podobnej skali. I to po raz pierwszy! Na pewno zorganizujemy odrębny event. Nie planujemy łączyć go ani z konwentem, ani z wykładami dla tatuatorów. Chcemy się w te dwa (a może nawet trzy) dni skupić wyłącznie na piercingu i niepotrzebnie rozpraszać uczestników innymi, dodatkowymi atrakcjami. To będzie czas tylko dla piercerów. A w jakim mieście odbędzie się spotkanie? Na razie jeszcze tego nie zdradzam, już niebawem ta informacja pojawi się na naszym Instagramie.

Pozytywne opinie piercerów, którzy mieli szansę uczestniczyć w wykładach, zgodnie z tym co mówi Beti, zdają się potwierdzać sukces tej inicjatywy:

- Najciekawszy według mnie był wykład Ryana Ouellette’a na temat daith’a; "The Daith piercing: expand your knowledge". Cieszę się, że "PPP" zależy na poszerzaniu naszych horyzontów poprzez nawiązywanie współprac ze światowymi specjalistami od piercingu. To niezwykle ważne, aby nie zamykać się wyłącznie w wąskim gronie specjalistów z naszego kraju. Cóż, pokładam spore nadzieje w kolejnej edycji i liczę na spotkanie "w realu" ze starymi, dobrymi znajomymi po fachu - mówi Wojtek (Wbijam Szpile Piercing) z Krakowa.

- Jak na pierwsze wydarzenie na tak dużą skalę organizacja wydarzenia stała na bardzo wysokim poziomie. Najbardziej interesujący dla mnie wykładem okazał się ten prowadzony przez Ryana Ouellette. W ciekawy sposób przedstawił świeże spojrzenie na jedno z popularniejszych obecnie przekłuć. Równie ciekawie poprowadzona została prelekcja: "Dobre zdjęcia na Twoim instagramie" Karoliny Orzechowskiej, która w jasny i klarowny sposób opowiedziała jak prawidłowo i ciekawie prowadzić swoje social-media. Nie mogę doczekać się kolejnej edycji tego wydarzenia! Chętnie zobaczyłbym w harmonogramie więcej wykładów, poświęconych pojedynczym przekłuciom, które w wartościowy sposób uzupełniają wiedzę piercera - dodaje Rudy Korozja z Gdańska.

Niebawem poznamy więcej organizacyjnych szczegółów wraz z programem kolejnej edycji konferencji. Cóż, wydaje mi się, że wypowiedź Beti wystarczająco pobudziła ciekawość wszystkich zainteresowanych i chyba nie muszę zachęcać Was do uważnego śledzenia social-mediów Stowarzyszenia, prawda?