Nowy numer TATTOOFEST #172 już w sprzedaży!

Jesień zawitała na dobre! Schowaliśmy swoje tatuaże pod ciepłymi swetrami i coraz częściej spędzamy wieczory w domu przy gorącej herbatce z ulubionym filmem lub branżową prasą! Na przykład z listopadowym wydaniem magazynu TATTOOFEST…

Tym razem wzięliśmy na warsztat nową krypto walutę, która została stworzona specjalnie z myślą o twórcach oraz posiadaczach tatuaży. Dzięki temu materiałowi dowiesz się, czym jest $TAT2 i w jaki sposób możesz zacząć z nim zupełnie nową przygodę. Oznacza to nie tylko szansę na intratną inwestycję, ale także, że nasza branża rozwija się w dalszym ciągu i dzięki temu ma się dobrze! To było widoczne także na katowickim Tattoo Konwencie… Miłośników tatuaży jest coraz więcej, szczególnie tych najlepiej wykonanych, które mogliśmy oglądać na scenie Międzynarodowego Centrum Kultury w Katowicach. O tym wydarzeniu i towarzyszących mu emocjach napisaliśmy w tym numerze.

ZAMÓW W WERSJI ELEKTRONICZNEJ

Pierwsze strony zapełniliśmy wywiadem z Julianem Siebertem, który w mediach społecznościowych znany jest jako „Corpsepainter”, oznacza to, że pała się on tatuowaniem dużych powierzchni ciała. Zachęcamy do zapoznania się z jego twórczością, bo jest na czym oko zawiesić!

Alexey Voinov to artysta pochodzenia rosyjskiego. W swoich pracach używa tylko dwóch kolorów, prócz czarnego, skupia się na prostych liniach i kolażach w różnych stylach. Wywiad z tym tatuażystą znajdziecie na stronie 60. Ostatnio coraz częściej pojawia się u nas lettering, a tym razem przedstawicielem tego stylu stał się Moker, który na co dzień tatuuje w katowickim Machinarium. Nie znajdziecie tu kolorowych tatuaży, za to czarny tusz wbity na blachę! Za to kolorowo i nieco japońsko zrobiło się przy okazji wywiadu z Ebi, czyli Asią ze studia Aerograffitink. Jej mangowe postaci szybko zyskały swoich fanów, a dbałość o detale i czystość wykonania tatuaży została doceniona nagrodą na katowickim Tattoo Konwencie.

Jeśli już przy nagrodach jesteśmy, to wielkie brawa należą się również Joannie Kańce, znanej jako Pantera – założycielce Dobrych Znaków w Tarnowskich Górach, która pierwsze sukcesy na konwentach tatuażu ma już za sobą, a jej cieniowane buntowniczki skradły niejedno punkowe serce. Bo czym byłby punk bez tatuaży? Misstake nie wyobraża sobie tatuaży bez punka! Jej prace są oparte na stylu oldschoolowym, jednak dzięki jej nietypowej aranżacji i dodaniu mrocznego charakteru, zyskują na oryginalności. Każdy prawdziwy punkowiec doskonale zrozumie, o co chodzi w jej twórczości.

W tym wydaniu nie zmieściliśmy działu „Ciekawe/Nadesłane”, jednak na ilość tatuaży nie możemy narzekać. Rekompensatą jest „Studio”, gdzie znaleźli się Dziarczyńcy z Poznania! Ich liczna, acz zgrana ekipa zapełniła aż 8 stron, a ich menadżer Łukasz stanął na wysokości zadania, kompletując materiały, które pokazują ich niezwykłą twórczość.