Warszawa: ZatTattoo ze studia Przestrzeń Artystyczna Tattoo Coworking

Wypróbowałem prawdopodobnie większość istniejących stylów. I nie mogę w pełni zdecydować. Lubię wiele różnych rzeczy. Ciągle eksperymentuję. Prawdopodobnie w przyszłości napiszę cały artykuł na temat: "Jak wybrać swój styl i nie zwariować". Ostatnio robię więcej tatuaży origami.

Skąd pomysł, że zostaniesz tatuażystą?

W pewnym momencie w moim środowisku było wielu ludzi z różnych dziedzin twórczych: artystów, architektów, projektantów. Przez bliską komunikacją z nimi, podobnie jak większość, myślałem, że do rysowania potrzebny jest talent. Albo urodziłeś się z tą umiejętnością, albo nie. Oni przekonywali mnie, że chodzi o chęć, wytrwałość i codzienną pracę, że każdy jest do tego zdolny. Nie wierzyłem im na słowo i postanowiłem sprawdzić z własnego doświadczenia. I mam to, co mam.

Kiedy dokładnie zacząłeś dziarać?

Zacząłem tatuować 11 lat temu w Kijowie.

Tatuowanie to dla Ciebie praca czy styl życia?

Nie spotkałem jeszcze tatuażystów, którzy traktowaliby swoją działalność po prostu, jako pracę, bez całkowitego zanurzenia, a jednocześnie mogliby pozostać w sferze przez długi czas. Aby robić dobre tatuaże i nie wypalić się przez lata, musisz mieć pasję i chęć rozwoju, kochać swoją pracę.

A jak nie dziarasz to, co robisz?

Podróże, wypoczynek z rodziną, gra na instrumentach muzycznych.

Zastanawiałeś się kiedyś, kim byś był, gdybyś nie tatuował?

Tak, zastanawiałem się. Życie jest zróżnicowane, tyle ciekawych dróg: muzyk, aktor dubbingowy, fotograf, twórca wideo, dziennikarz.

Zobacz portfolio i zrób tatuaż: ZatTattoo

Lubisz guest spoty? Co w nich jest fajnego?

Guest spoty pomagają przede wszystkim poszerzyć krąg społeczny. Jeśli nie mieszkasz w drodze przez cały czas i okresowo odpoczywasz od tego - to bardzo fajne. Oczywiście pod warunkiem selektywnego stosunku do strony zapraszającej.

A konwenty?

Wcześniej dość często uczestniczyłem i brałem udział w konwencjach. Ale w ostatnio zdarza się to coraz rzadziej. Być może pandemia nauczyła się obejść bez masowych wydarzeń. Ale jestem pewien, że jeszcze wrócę.

Jakieś rady dla tych, którzy chcieliby spróbować swoich sił w tatuowaniu?

Powinniście być gotowi poświęcić temu cały swój wolny czas. To nie jest łatwa droga. Tatuażysta musisz być tylko wtedy, gdy nie możesz inaczej. Rozwijaj smak i świadomość, to jest najważniejsze.

Pamiętasz swój pierwszy raz, gdy wbiłeś igłę w czyjąś skórę?

Pamiętam oczywiście. Nie zapomina się o tym. Ręce trzęsły się bardzo mocno, adrenalina była poza skalą. Na szczęście mój nauczyciel był w pobliżu i nadzorował cały proces. Moją pierwszą "ofiarą" była osoba, która świadomie przyszła po tatuaż, jako model do nauki. I wiedział o wszystkich zagrożeniach. Ale nie mniej się denerwowałem. Z każdym nowym tatuażem drżenie rąk stawało się coraz mniejsze.

A pamiętasz swoją pierwszą maszynkę?

Były to maszyny cewkowe Lauro Paolini i Micky Sharpz oraz kilka custom modeli. Nadal czasami używam ich do linii. Na szczęście nie dotknęła mnie historia robienia domowych produktów z walkmanów i maszynek do golenia.

Cewka czy rotarka?

Bardzo zależy to od nadchodzących zadań. Ale częściej, w codziennej pracy - rotacyjne. Wygodniej jest pracować z modułowymi igłami i bez kabli.

Czym teraz dziarasz?

Używam wielu różnych maszyn do pracy. Często się zmieniam. Nie mogę wyróżnić konkretnej marki lub modelu.

Czy preferujesz jakiś styl tatuowania?

To dla mnie najtrudniejsze pytanie. Wypróbowałem prawdopodobnie większość istniejących stylów. I nie mogę w pełni zdecydować. Lubię wiele różnych rzeczy. Ciągle eksperymentuję. Prawdopodobnie w przyszłości napiszę cały artykuł na temat "Jak wybrać swój styl i nie zwariować". Ostatnio robię więcej tatuaży origami.

Czy robisz własne projekty i skąd czerpiesz inspirację?

Tak, oczywiście. Przyroda, fotografia, kino, ilustracje. Zasadniczo każda grafika może być inspiracją.

Zobacz portfolio i zrób tatuaż: ZatTattoo

Podejmujesz się coverów lub dziarania na bliznach? Nie jest prosta sztuka…

W każdym przypadku jest inaczej. Za każdym razem trzeba widzieć projekt indywidualnie.

Ile czeka się sesję do Ciebie? Jak się zapisać? Korzystasz z serwisów bookingowych typu Tattoodo czy InkSearch?

Teraz staram się nie zapisywać zbyt długich kolejek. Aby nie wiązać swojego życia z ścisłym kalendarzem. Zostawiam trochę miejsca na wolność.  Nie korzystam ze specjalnych serwisów. Tylko social networks.

Rysunek własnoręczny czy program graficzny/tablet graficzny?

Przez pierwsze lata swojej działalności dużo rysowałem na papierze. Jednak coraz częściej korzystam z edytorów graficznych. To oszczędza czas. To wygodne. To tylko narzędzie. Ważny jest wynik końcowy.  Jeśli dopiero zaczynasz tatuować, musisz dużo rysować własnoręcznie.

Co jest większą sztuką? Zrobienie fajnego projektu czy przeniesienie go na skórę?

Sztuka kończy się na etapie tworzenia projektu. Wykonanie na skórze jest procesem czysto technicznym. Ale jednocześnie są tatuaże, które są wykonywane przez freehend. W tym przypadku etapy projektowania i tatuowania nie są sekwencyjne, ale równoległe.

A co sądzisz o „podrasowywaniu” zdjęć wykonanych tatuaży?

Nie widzę nic złego w edytowaniu zdjęć. Na przykład, usunięcie zaczerwienienia skóry na zdjęciu świeżego tatuażu. Ale oczywiście jestem przeciwny dorysowaniu i wyrównywaniu linii. W tym przypadku jest to oszustwo.

Tatuaż, z którego jesteś najbardziej dumny?

Najważniejszy i decydujący tatuaż w mojej karierze. To były banalne jaskółki na łopatce dla jednej dziewczyny. Kilka lat później pobraliśmy się. Ten tatuaż stał się punktem zwrotnym nie tylko w karierze.

Najdziwniejszy tatuaż, który zrobiłeś?

Robiłem kilka razy mandale wokół sutków. Nie powiedziałbym, że to bardzo dziwny tatuaż. Ale zajęło to wiele prób, aby odbić kalkę, aby wszystko było równe. Niuans polega na tym, że kalkę kreślarską należy odbijać w stanie zrelaksowanym. A jak tylko zastosujesz żel transferowy - sutki zaczynają się "wstydzić". Musieliśmy czekać. Ale wszystko się udało. Wynik zachwycił klientkę. Mam zdjęcie na Instagramie.

Czy są motywy, których masz już dość lub nie robisz?

Nie robię tatuaży, gdy widzę, że osoba nie jest pewna, czy chce tatuażu. Czy nie do końca rozumie, czego chce. Często zmienia pomysły. I w rezultacie - wątpi.

Czy jakieś szczególne zachowania u Klientów Cię irytują?

Od bardzo dawna nic mnie nie denerwuje ani nie dziwi, jeśli chodzi o moją działalność zawodową, jako tatuażysty. Jestem bardzo świadomy, że ktoś może czegoś nie rozumieć. I nie ma wielkiej trudności, aby po raz kolejny komuś coś wyjaśnić. W końcu to część mojej pracy.

„Janusze tatuażu” to?

Dla mnie to przede wszystkim ci, którzy popełniają błędy dotyczące bezpieczeństwa procedury. Linia może być krzywą, można to poprawić lub powiedzieć, że są to cechy stylu. Ale nie można zagrozić zdrowiu i życiu klientów. Również do Janusza zaliczę tych, którzy przeceniają swoje możliwości. Bierze się za te tatuaże, które nie są w stanie zrobić dobrze, w wyniku, czego klient pozostaje niezadowolony, otrzymując nie to, czego chciał. Do Janusza zaliczam również tych, którzy zatrzymali się w swoim rozwoju.

Czy jest jakiś artysta, który ma lub miał wpływ na Twój styl?

Nie mogę wyróżnić kogoś konkretnego. W różnych okresach interesowali mnie różni artyści.  Teraz bardzo lubię oglądać prace ornamentalistów. Uwielbiam sposób, w jaki pracują z kształtem ciała. Lubię oglądać stare plakaty filmowe. Jest to prosty przewodnik po kompozycji dla tatuatora.

Last Minute Tattoo
Wolne sesje, guest spoty, walk in. Sprawdź i Zarezerwuj termin.