Kraków: Robert Shteinberg z Black Mood Tattoo

Wywiady - Artyści tatuażu lip 05, 2021
Czarno-szary, graficzny tatuaż jest mi najbliższy. Próbowałem się w kolorze, ale nie spodobał mi się. Czarny jest bardzo fajny i pasuje do wszystkich ludzi i do każdego ubrania. Preferuję abstrakcyjną i głęboką czerń w tatuażu, ogólnie wszystko, co ciemne lubię.

Skąd pomysł, że zostaniesz tatuażystą?

Kiedy miałem około 12 lat po raz pierwszy zobaczyłem rysunek na ciele. Mieszkałem wtedy w małej wiosce na Syberii, o tatuażach nikt nic nie wiedział, a ja nawet nie wiedziałem, że to nazywa się „tatuaż”. Pierwsze informacje na ich temat otrzymałem od więźniów i tych, którzy służyli w wojsku - tylko u nich widziałem wtedy tatuaże. Powiedzieli mi, że po rosyjsku nazywa się „partak” i, że wykonuje się je za pomocą domowego sprzętu. Bardzo się zdziwiłem, gdy dowiedziałem się, że takie rzeczy można zrobić na ludzkiej skórze. To właśnie wtedy, jako 12-latek, chciałem zająć się tatuowaniem, ale w ogóle nie wiedziałem, jak to działa. Dopiero po 6 latach po raz pierwszy zobaczyłem profesjonalny sprzęt do tatuażu i profesjonalnego tatuatora.

Kiedy dokładnie zacząłeś dziarać?

Tatuuję już 5 rok, chciałem zacząć wcześniej, ale nie umiałem rysować. Swój pierwszy tatuaż wykonałem w Nowosybirsku w Rosji. To było straszne doświadczenie, bo mój mentor tego dnia akurat wyszedł ze studia. Tatuaż wyszedł po prostu okropnie, ale gość był zadowolony.

Tatuowanie to dla Ciebie praca czy styl życia?

Tatuaż to dla mnie życie. Nie wyobrażam sobie tego, że nie rysuję, nie tatuuję, ani nie robię żadnej innej rzeczy z tym związanej. Żyję tym 24/7 i jestem szczerze zadowolony i szczęśliwy, że to robię.

A jak nie dziarasz to co robisz?

W wolnym czasie od tatuaży kręcę filmy na YouTube, w których wprowadzam ludzi w świat tatuaży. Projektuje też własne ubrania. Oglądam różne filmy dokumentalne, uwielbiam bajki. To doskonałe inspiracje.

Lubisz guest spoty?

Oczywiście! Uwielbiam poznawać nowych i ciekawych ludzi. Jeśli to możliwe, od razu kręcę z nimi filmy. Ludzie są ciekawi sami w sobie, często spotykam wśród nich „diamenty”.

A konwenty?

Byłem na konwencie tylko dwa razy. Nie robią na mnie większego wrażenia. Wokół jest dużo fajnych artystów, ale wszyscy pracują i nie ma jak porozmawiać, a wieczorem wszyscy są zmęczeni i nie mają ochoty rozmawiać. Takie to błędne koło. Konwentu nie można nawet nazwać wymianą doświadczeń, to tylko rywalizacja, kto zrobi najlepszego wilka lub tygrysa.

Jakie są największe wady tego „zawodu”?

Z minusów to muszę dużo siedzieć, a wtedy bolą mnie plecy. Myślę, że wiele osób w branży na to narzeka. Trzeba uprawiać sport i być w dobrej formie.

Jakieś rady dla tych, którzy chcieliby spróbować swoich sił w tatuowaniu?

Próbuj wszystkiego, eksperymentuj ze wszystkim, nie bądź tchórzem. Najlepsze rzeczy zawsze wychodzą w eksperymentach. Nie kopiuj nikogo, bądź sobą. Albo kradnij jak artysta, czyli weź trochę od każdego, aż wypracujesz swój styl. I nie nakręcaj się krytyką bo możesz się wypalić i stracić pasję do tatuowania. „Bądź najważniejszym psychopatą na tym oddziale”, mówię sobie.

Pamiętasz swój pierwszy raz, gdy wbiłeś igłę w czyjąś skórę?

Przy pierwszym tatuażu był dziki stres. Ręce trochę mi się trzęsły, ale trzymałem się. Mój mentor nie kontrolował mnie, było mi ciężko, nie rozumiałem co robić, nawet zapomniałem o naciąganiu skóry podczas pracy. Pierwszą osobą jaką dziarałem był facet z ulicy, praktycznie za darmo. Był zadowolony z tatuażu, ale mi on wcale się nie podobał.

Co wtedy zrobiłeś?

Był to szkic zegarka i kosza na śmieci. Mężczyzna był zadowolony, ale nie ja.

Pamiętasz swoją pierwszą maszynkę?

Moją pierwszą była jakaś chińska maszynka. Sprzedano mi ją trzy razy drożej niż kosztowała, ale nie wiedziałam o tym, nie miałem doświadczenia i nie było kogo zapytać w tym momencie, czy to dobry wybór. Krótko mówiąc zostałem po prostu oszukany przez innego tatuażystę.

Cewka czy rotarka?

100% rotarka. Wygodna, łatwa i co najważniejsze cicha. Cewka jest martwa w moim umyśle.

Czym teraz dziarasz?

Obecnie pracuje na Cheyenne Sol Nova Unlimited i Ambition. Są miękkie, a jednocześnie dobrze i szczelnie malują, a co najważniejsze, są bezprzewodowe - to super wygodne.

Czy preferujesz jakiś styl tatuowania?

Czarno-szary, graficzny tatuaż jest mi najbliższy. Próbowałem się w kolorze, ale nie spodobał mi się. Czarny jest bardzo fajny i pasuje do wszystkich ludzi i do każdego ubrania. Preferuję abstrakcyjną i głęboką czerń w tatuażu, ogólnie wszystko, co ciemne lubię.

Czy robisz własne projekty i skąd czerpiesz inspirację?

Tak, wykonuję indywidualne projekty. Często inspiruję się nowoczesnymi artystami, czasami po prostu znajduję się na artstation i po prostu dogaduję się z różnymi artystami i szukam ukrytych pomysłów, a potem je mieszam i patrzę, co z tego wynika. Mam też ogromny zbiór referencji i ogólnie wizualną bibliotekę różnych ciekawych rzeczy. Filmy są również często mnie inspirują.

Podejmujesz się coverów lub dziarania na bliznach? Nie jest prosta sztuka…

Tak, ale nie wszystkich, bo nie mam wystarczającego doświadczenia, aby ukryć coś ciężkiego.

Ile czeka się sesję do Ciebie? Jak się zapisać? Korzystasz z serwisów bookingowych typu Tattoodo czy InkSearch?

Po tym pytaniu na pewno zarejestruję się na tych platformach. Możesz zapisać się w do mnie poprzez serwisy społecznościowe, priorytetem jest Instagram. Niedawno wyprowadziłem się z Rosji i jak na razie nie mam dużego dorobku, ale myślę, że szybko się dostosowuję i ludzie wkrótce się o mnie dowiedzą.

Rysunek własnoręczny czy program graficzny/tablet graficzny?

Zdecydowanie tablet bo jest szybko i wygodnie. Rezultat jest 1024 razy szybszy niż na papierze. Papier jest dla duszy, czerpiesz z niego estetyczną przyjemność, nadaje się również do szkiców. Ale jednak używam już tabletu w 99% mojej pracy.

Co jest większą sztuką. Zrobienie fajnego projektu czy przeniesienie go na skórę?

Sztuka to tworzenie rysunku, to tutaj czerpiesz emocje. Sam transfer to już rzemiosło. Twoim zadaniem jest po prostu zrobić to, co wcześniej narysowałeś.

A co sądzisz o „podrasowywaniu” zdjęć wykonanych tatuaży?

Słyszałem i widziałem to. Przetwarzanie zdjęcia tatuażu jest w porządku, jeśli wykonujesz tylko korektę koloru / światła. Ale umieścić Photoshopa na tatuażu i powiedzieć: "Zrobiłem to w super realizmie, patrz, jestem fajny" - to słowa nieudacznika, który nie potrafi rysować i tatuować.

Tatuaż, z którego jesteś najbardziej dumny?

Jeszcze nie zrobiłem tego tatuażu. Mam nadzieję, że kiedyś będę dumny z niektórych prac. Jestem bardzo samokrytyczny, ciągle nie jestem usatysfakcjonowany efektem końcowym, uważam, że zawsze można zrobić lepiej. Ale oczywiście wszystkie tatuaże, które zrobiłem, kocham i wkładam w nie każdy kawałek siebie.

Najdziwniejszy tatuaż, który zrobiłeś?

„Młyn na pięcie” - jak się okazało z rozmowy była to konsekwencja przegranego zakładu.

Czy są motywy, których masz już dość lub nie robisz?

Nie powiedziałbym, że coś się nudzi, powiem trochę inaczej. Lubię kreatywnych ludzi, którzy chcą czegoś innego i fajnego. Uwielbiam takie wyzwania.

Najdziwniejsza rzecz jaka Ci się przytrafiła w trakcie tatuowania?

Tak, był taki przypadek. Zgasło światło w trakcie robienia tatuażu i nie włączyli go cały dzień. Dopiero następnego dnia rano skończyliśmy wszystko. Był też facet, który zapłacił 2/3 kosztów na sesji i powiedział, że przeniesie resztę następnego dnia i zniknął, więcej go nie widziałem.

Czy jakieś szczególne zachowania u Klientów Cię irytują?

Nie, można znaleźć kontakt z każdą osobą. Gdy ktoś zacznie gadać bzdury, tłumaczę, że nie warto się tak zachowywać i najczęściej to pomaga. Ludzie stają się normalni i akceptują wszystkie informacje.

„Janusze tatuażu” to?

Wszyscy początkujący robią babole. Ja byłem taki sam, dla początkującego to normalne, ale jeśli ktoś tatuuje od 4-5 lat i robi to źle, to jest to sygnał, że lepiej odejść i robić coś innego. Najważniejsze to kochać to, co robisz i zawsze się uczyć.

Czy jest jakiś artysta, który ma lub miał wpływ na Twój styl?

Tak, jest wiele takich osób, od każdego po trochu wziąłem. Na przykład Anrijs Straume. Mam nadzieję, że w przyszłości również zainspiruję się mną (śmiech).

ROBERT SHTEINBERG - Zobacz portfolio i zrób tatuaż
tatuażysta z Kraków. Portfolio tatuaży, wzorów, informacje kontaktowe.

Tattooartist.pl

TattooArtist.pl to serwis skupiający najlepszych polskich tatuażystów. Podzielony jest na kategorie: tatuaż, wzór, tatuażysta i studio. Znajdziesz tu również wyrafinowane inspiracje i ciekawe treści.

Great! You've successfully subscribed.
Great! Next, complete checkout for full access.
Welcome back! You've successfully signed in.
Success! Your account is fully activated, you now have access to all content.