Warszawa: Hung Black z Repto Ink

Wywiady - Artyści tatuażu mar 16, 2020
Najbardziej lubię tradycyjny japoński. Każdy taki tatuaż ma swoją opowieść. Ten styl zdecydowanie wyróżnia się na tle tatuaży z innych części świata. Na jego wyjątkowość składa się bogata kolorystyka, głęboka symbolika a przede wszystkim tradycyjne, wciąż od wieków kultywowane, metody tatuowania. Każdy taki tatuaż to dzieło sztuki.

Skąd wziął się pomysł, że zostaniesz tatuażystą?

Od dzieciństwa już bardzo lubiłem malować. Do tego bardzo podziwiałem ludzi z tatuażami, a właściwie same ich tatuaże. Dla mnie to najpiękniejsza ozdoba ciała, jaka może być. Jak byłem mały to używałem długopisu, żeby rysować je na ciele, teraz używam maszynki (śmiech).

Jak długo dziarasz?

Nikt mnie specjalnie nie namawiał do tego, żebym został tatuażystą. Jak miałem 19 lat, przy użyciu zwykłej igły, zrobiłem sobie tatuaż na udzie. Po dwóch latach musiałem iść do studia, żeby zrobić cover. Obserwowałem jak robił to profesjonalista i pomyślałem sobie, że jednak też tak mogę. Kupiłem maszyny i spróbowałem tatuować, a było to w 2010 roku.

Jesteś z Wietnamu. Jak trafiłeś do Repto Ink?

Lubię podróżować i jedna z takich podróży zaprowadziła mnie do Polski, w której od razu się zakochałem i postanowiłem zostać i pracować tu. A do Repto Ink trafiłem dzięki przyjacielowi.

Pamiętasz swój pierwszy raz, gdy wbiłeś igłę w czyjąś skórę?

Było to w 1997 roku a ja miałem jakieś 15 lat. Wtedy jeden z moich kolegów zakochał się w dziewczynie i chciał wytatuować jedną literę jej imienia. Używałem igły do szycia i zrobiłem dla niego literę H zakrytą sercem. Kolega był bardzo zadowolony i do tej pory jak się spotkamy to wspominamy tamte chwile.

Tatuowanie to dla Ciebie praca czy styl życia?

To jest moje hobby. Zawsze jestem podekscytowany jak pracuje. Nigdy nie czułem, żeby to mnie męczyło.

Jakie są największe wady tego „zawodu”?

Myślę, że najgorszą wadą jest pogarszający się wzrok. To wychodzi, gdy projekty są skomplikowane.

Pamiętasz swoją pierwszą maszynkę?

Były to maszyny wyprodukowane w Chinach. To najgorsze maszyny, które miałem, ale w tam tych czasach nie mogłem dostać nic innego w Wietnamie.

Cewka czy rotarka?

Używałem tego i tego. Lubię wiedzieć, co jest odpowiednie dla mnie.

Czym teraz dziarasz?

W tej chwili używam Cheyenne Hawk Pen, Inkjecta i Hybrid… To zależy, do jakiej pracy.

Czy preferujesz jakiś styl tatuowania?

Najbardziej lubię tradycyjny japoński. Każdy taki tatuaż ma swoją opowieść.

Czemu właśnie styl japoński? Co jest takiego w tym stylu, że postanowiłeś się w nim specjalizować?

Niektórzy twierdzą, że tradycja japońskiego tatuażu ma już ponad 10 000 lat. Pewne jest, że irezumi były tworzone między 300 r. p.n.e. a 300 r.n.e. Stanowiły wtedy potwierdzenie statusu społecznego i przypisywano im znaczenie ochronne. Ten styl zdecydowanie wyróżnia się na tle tatuaży z innych części świata. Na jego wyjątkowość składa się bogata kolorystyka, głęboka symbolika a przede wszystkim tradycyjne, wciąż od wieków kultywowane, metody tatuowania. Każdy taki tatuaż to dzieło sztuki.

Podejmujesz się coverów lub dziarania na bliznach? Nie jest prosta sztuka…

Tak, wykonuje covery i bardzo je lubię, ponieważ mało ludzi je robi. Czuje się szczęśliwy, kiedy mogę pomóc swoim klientom zakryć wady na ich ciele.

Czy robisz własne projekty i skąd czerpiesz inspirację?

Wszystkie moje prace to moje projekty. Pomysły czerpię z życia i kultury japońskiej.

Czy robisz tatuaże w innym stylu?

Czasami, ale dosyć rzadko. Jednak to pomaga w samorozwoju.

Rysunek własnoręczny czy program graficzny/tablet graficzny?

Głównie rysuje na iPadzie, bo można to robić wszędzie i można szybko nanieść poprawki. Zdarza się też, że rysuje na papierze.

Czy składanie zdjęć w programie graficznym to sztuka? Czy sztuką jest przeniesienie tego na skórę?

Ja lubię rysować na kliencie, bo wtedy mogę dopasować projekt do kształtu ciała. Jest to wygodniejsze dla mnie.

Tatuaż, z którego jesteś najbardziej dumny?

Najbardziej mi się podoba jedna z moich prac. To tatuaż „opowieść” o słynnym samuraju, który zabił demona mordującego innych samurajów. Odciął mu rękę i demon uciekł. Ten projekt jest na całe plecy i uda. Tatuowanie trwało 100 godzin.

Najdziwniejsza rzecz, jaka Ci się przytrafiła w trakcie tatuowania?

Kilka razy przydarzyło mi się, że maszynka się popsuła. Wtedy są dopiero emocje (śmiech).

Czy jakieś szczególne zachowania u Klientów Cię irytują?

Nie lubię jak klient chce żebym zrobił według wzoru innego artysty. Nie robię tego, bo dla mnie to po prostu kradzież.

A co sądzisz o „podrasowywaniu” zdjęć wykonanych tatuaży?

Dużo artystów narzeka, że na zdjęciu wykonany tatuaż nie prezentuje się tak pięknie jak na zdjęciu ze względu na światło lub słaby aparat. Trzeba skorygować balans światła, aby dopasować go do rzeczywistości. Wszystko z umiarem jest ok, jednak nie popieram nadużyć poprawiania.

Tattooartist.pl

TattooArtist.pl to serwis skupiający najlepszych polskich tatuażystów. Podzielony jest na kategorie: tatuaż, wzór, tatuażysta i studio. Znajdziesz tu również wyrafinowane inspiracje i ciekawe treści.

Great! You've successfully subscribed.
Great! Next, complete checkout for full access.
Welcome back! You've successfully signed in.
Success! Your account is fully activated, you now have access to all content.