Opis
Gdyby ktoś jeszcze 5 czy 10 lat temu powiedział mi, że będę robić w życiu to co kocham… bawić się tym, zarabiać i cieszyć… nie wiem czy bym uwierzyła.
Ale od początku…
Od dziecka należałam raczej do grona „tych kreatywnych”. Wiecie… wycinanki, wyklejanki, przebieranki, budowanie fortów czy baz…
Nie byłam jednak tym dzieckiem, które w napadzie kreatywności w szkole „bazgrało” na marginesach, a raczej tym co skrupulatnie przepisywało zeszyt „na czysto” czy tworzyło kolorowe szlaczki między tematami. Dzieckiem, któremu dziadek zostawiał stare gazety by wycinać kolaże, a babcia rachunki by bawić się w sklep… czy wreszcie dzieckiem, które w przerwach kończyło innym prace plastyczne w zamian za spisanie zadania z matematyki.
Dziś wiem, że ta dziecięca kreatywność i nuta perfekcjonizmu to dopiero był początek.
Gdy sięgnę pamięcią i zadam sobie pytanie - co myślało sobie takie dziecko, kiedy inni wokół pięknie śpiewali, grali na instrumentach czy szybko biegali? - mam w głowie jedno - myślało „Mój talent jest bezużyteczny… w najlepszym przypadku będę jak ci wszyscy artyści znana dopiero po śmierci”.
Wtedy jeszcze nie widziałam, że może być inaczej…
A kim jestem teraz?
Jestem kimś kto tworzy nie tylko dla siebie, ale i innych… kimś kogo „rysunki” ludzie dumnie noszą na skórze i robią je ze świadomością, że chcą je mieć do końca swojego życia. Jestem kimś kim w życiu nie wierzyłam, że mogłabym być. Jestem tatuatorką.
Nie będę ukrywać, droga „do tego miejsca” nie była prosta…wiele razy chciałam się poddać…nie zawsze było cukierkowo. Moja historia to ogrom stresu, strachu, zawodów, ale i ogromnych pokładów wiary w siebie, motywacji i odwagi.
Przeszłam chyba przez wszystkie możliwe etapy nauki. Tatuowałam sztuczne skóry tanimi zestawami do tatuażu, znajomych w mojej pierwszej wynajmowanej kawalerce, wyremontowałam stary garaż by przyjmować weekendami klientów czy podczas studiów zabierałam sprzęt do akademika, gdzie w jednym z pokoi zrobiliśmy „mini studio tatuażu” na kilka dni. Moją drogą było nie tylko ciągłe tworzenie, ale przede wszystkim ludzie…
Dziś pracuję jako tatuatorka. Każdego dnia poznaję ludzi podobnych do mnie. Jeżdżę na konwencje, biorę udział w różnych tatuatorskich projektach czy wreszcie skończyłam wymarzone studia artystyczne dyplomem właśnie w formie tatuażu. Jestem w miejscu, w którym już teraz mogę powiedzieć, że ta pasja to moje życie... a jednak to dopiero kolejny punkt…
Nie wiem co przyniesie przyszłość, ale wierze w jedno… odwaga, upór i pokora, wyniosą cię na szczyt!
#konkurstattooartistpl #heropen #tattoo+hero #tattoome #mojahistoria
547 dni temu