Angie Piercing - kształcąc kolejne pokolenia piercerów

Na czasie maj 18, 2022

Prowadzi klimatyczne studio piercingu w samym sercu Warszawy. Kolczykowaniem ciała zajmuje się nie od dziś, przez co zna branżę od podszewki. Jej kursanci osiągają sukcesy, otwierając własne biznesy w wielu zakątkach Polski, a spora część absolwentów ma z nią zbudowaną tak zażyłą relację, że nawet określają ją swoją "piercingmomma"! Wiecie, o kim mowa? Cóż, chyba nie muszę dłużej rozwodzić się nad zawodowym dorobkiem Angie, bo jest to postać znana i ciesząca się renomą w środowisku entuzjastów modyfikacji ciała. Właśnie, dlatego postanowiłam porozmawiać z nią na temat pracy szkoleniowca.


Czy praca w zawodzie piercera to zajęcie dla każdego? Jakimi umiejętnościami i cechami charakteru powinien odznaczać się wzorowy kandydat?

Piercing to zajęcie dla ludzi wytrwałych psychicznie i fizycznie. Musimy pamiętać, że, na co dzień obcujemy z klientem, który oczekuje obsługi na najwyższym poziomie. Skupienie, dokładność oraz perfekcyjna organizacja pracy są kluczowe w tej profesji. Ponadto piercer powinien być nieustannie głodny wiedzy. Powinien poszukiwać nowych technik i stale szlifować swoje umiejętności, bo w tej branży nie ma miejsca na przestój! Oczywiście dodatkowym atutem w pracy z ludźmi są takie cechy charakteru jak empatia i wyrozumiałość.

Często zdarza ci się odmawiać kursantom, którzy są zainteresowani twoją ofertą?

Owszem, zdarza mi się odmawiać osobom, które zgłaszają się do mnie na szkolenie. Zwracam szczególną uwagę na motywację potencjalnego kandydata. Chcę pracować z pasjonatami, gotowymi w pełni poświęcić się tej profesji. Unikam współpracy z ludźmi, którzy widzą w piercingu szybki zarobek czy prostą drogę do branżowej sławy. Nie tędy droga! Obie korzyści są efektem ubocznym ciężkiej pracy i tysiąca wyrzeczeń. Nic samo się nie zrobi.

Fot.: materiały prywatne Angie Piercing

Podstawowe szkolenie z piercingu trwa 3 dni. Na swojej stronie piszesz, że łączysz w nim teorię z praktyką, by maksymalnie wykorzystać ten czas. Jestem ciekawa, czym kierowałaś się przy układaniu programu swojego autorskiego kursu?

Szkolenie podstawowe zaczynamy od szczegółowego omówienia tematów ze strony teoretycznej: kwestii sterylizacji narzędzi, biżuterii czy zasad BHP. Skupiamy się również na psychologicznym aspekcie pracy z klientem, by następnie przejść do rozłożenia na czynniki pierwsze poszczególnych technik i typów narzędzi. Można powiedzieć, że część teoretyczna daje solidne podwaliny pod kolejne 2 dni pracy z klientem. Zresztą, cały szkoleniowy weekend oceniam, jako bardzo intensywny! Kursanci zaczynają od najłatwiejszych przekuć i stopniowo przechodzą do tych zaawansowanych. Kończymy również egzaminem teoretycznym oraz praktycznym; te dwie rzeczy idą ze sobą w parze i nie wyobrażam sobie potraktować którejś z nich “po macoszemu”. Całe szkolenie prowadzone jest tak, aby absolwent był w stanie od razu zacząć pracę w zawodzie.

Jednak odebranie podstawowej wiedzy z zakresu kolczykowania ciała to nie wszystko! Jak wygląda dalsza ścieżka rozwoju takiego świeżo upieczonego kursanta?

Piercerskie początki nie należą do najłatwiejszych. Trzeba bardzo ciężko pracować, być pokornym i cierpliwym. Zawsze pytam moich uczniów, jaki mają "plan na siebie". Przede wszystkim staram się dowiedzieć czy dany kursant upatrzył sobie już jakieś studio. Jeśli nie - staram się pomóc w znalezieniu odpowiedniego miejsca. Polecam moich absolwentów zaprzyjaźnionym salonom tatuażu (i nie tylko). Jeśli studio cieszy się rynkową renomą pewnikiem jest, że obsługuje sporą ilość klientów. A co za tym idzie? Oczywiście możliwość nabycia wartościowego doświadczenia zawodowego i to w relatywnie krótkim czasie! Muszę jednak w tym miejscu wspomnieć o absolwentach, którzy otwierają swoje własne studia. Cóż, ich zdrowa ambicja i branżowe sukcesy napawają mnie dumą każdego dnia!

Fot.: materiały prywatne Angie Piercing

Czy osoby, które uczyły się u ciebie mogą liczyć na wsparcie już po odebraniu certyfikatu?

Oczywiście! Zawsze pozostaję do dyspozycji kursantów i namawiam ich do aktywności na dedykowanej grupie w social-mediach. Rozmawiamy tam o pracy, doradzamy sobie, omawiamy trudne przypadki czy przedstawiamy na forum publicznym nasze codzienne wyzwania. Dzięki tej grupie wielu osobom udało się nawiązać trwałe, przyjacielskie relacje. Ponadto raz w roku organizuję 3-dniową imprezę plenerową dla członków grupy oraz bliskich przyjaciół z branży.

W branży działasz nie od dziś - czy w miarę upływu czasu i zmieniającego się zapotrzebowania rynkowego modyfikowałaś program swoich szkoleń?

Staram się na bieżąco modyfikować program szkoleniowy by absolwenci byli jak najlepiej przygotowani do pracy i posiadali aktualną wiedzę. Poza tym rynek stale ulega bardzo dynamicznym zmianom: opracowywane są coraz nowsze techniki, piercerzy mają też dostęp do lepszych materiałów. Czymś zupełnie naturalnym jest też dywersyfikacja sposobu prowadzenia zajęć w zależności od indywidualnych potrzeb kursanta. Każda osoba trafiająca no moje szkolenie jest wyjątkowa - ma inne potrzeby, zadaje inne pytania.

fot. Kamila Burzymowska

Aktywny zawodowo piercer również powinien odświeżać swoją wiedzę, co jakiś czas, prawda? Czy w swojej ofercie szkoleniowej posiadasz kursy dla osób z doświadczeniem?

Tak, oferujemy również szkolenia zaawansowane dla wszystkich aktywnych zawodowo piercerów. Tutaj również tematyka jest zależna od potrzeb kursanta. Tematy oscylują wokół technik wykonywania piercingu czy zaawansowanych typów przekłuć; do tej kategorii zaliczamy na przykład piercing intymny.

Co jest większym wyzwaniem z perspektywy szkoleniowca: nauka piercingu od podstaw czy edukacja osób, które już posiadają pewien zasób wiedzy oraz przychodzą na kurs z określonymi wymaganiami?

Nauka od podstaw jest najprzyjemniejsza, bo wspólnie z kursantami krok po kroku wypracowujemy właściwe praktyki. W pewnej mierze to powtarzalne schematy. Nieporównywalnie trudniej pracuje się z osobami, które zdążyły utrwalić sobie złe nawyki. Trzeba włożyć sporo wysiłku, aby się ich oduczyć. Jednak wszystko jest możliwe, zależne od chęci i poziomu motywacji! Cóż.., chętnie przyjmuję doświadczone osoby na szkolenia, gdyż zawsze wymieniamy się swoim doświadczeniem no i zarażamy energią do działania!

Na sam koniec naszej rozmowy chciałam zapytać, w jaki sposób kształci się szkoleniowiec? Gdzie zdobywasz wiedzę i doświadczenie, które następnie przekazujesz w skondensowanej formie, jako prelegent?

Na mój całokształt rzutuje wiele czynników, ale fundament stanowią rozmowy z innymi piercerami. Jak już wspomniałam wcześniej, to dynamicznie zmieniające się środowisko. Dobry piercer musi być "na czasie", a nawet powinien starać się wyprzedzać trendy. Żeby nie pozostać w tyle nieustannie się szkolę. Stale główkuję, w jaki sposób mogłabym udoskonalić swój warsztat. Dzięki temu, że obracam się wśród zaufanych pracowników, mogę przeznaczyć czas na rozwój nie martwiąc się przy tym, o jakość usług świadczonych w salonie.

fot. Kamila Burzymowska

Marta Wierzba

Utrwalam ludzkie historie, zarówno na papierze, jak i w przestrzeni wirtualnej. Współpracuję z "TATTOOFEST MAGAZINE", a w przeszłości prowadziłam program telewizyjny "Polskie Dziary".

Great! You've successfully subscribed.
Great! Next, complete checkout for full access.
Welcome back! You've successfully signed in.
Success! Your account is fully activated, you now have access to all content.